niedziela, 12 października 2014

Rozdział 17 - Miłość jest gorąca

*** <---- pamiętasz? jeśli nie spójrz na prawą stronę. ;)
   Pomógł ściągnąć także mój t-shirt i moje spodenki. W końcu wziął mnie na ręce i pomału zaczął wchodzić do wody. Przez ostatnie tygodnie mój kontakt z wodą ograniczał się do szczególnego uważania na ranę. Co dwa dni zmuszałam się by zamoczenia całego ciała, by móc odkazić także moje ramię, lecz były to najgorsze momenty mojego życia. Wyłam z bólu i dopiero po godzinie od moczenia rany potrafiłam się uspokoić, ponieważ ból lekko zanikał.
  Było już ciemno, jak zwykle ciepło, z dala dało się słyszeć śmiechy Nialla i Sherii, oraz rozmowy Louisa z Harrym. Oplotłam nogami talię Zayna, a chorą rękę zawiesiłam na jego karku. Przywarłam do ust chłopaka, a on odwzajemnił pocałunek. Mocniej przycisnął mnie do siebie, cały czas wchodząc głębiej w morze. Gdy woda sięgała do naszych żeber Zayn zatrzymał się i zaczął mnie namiętnie całować. Czułam się z nim na prawdę dobrze, wręcz jak w niebo wzięta. Ból ręki w tych momentach zupełnie ustawał. Znikał. Chłopak nagle przeszedł z pocałunkami niżej, na moją szyję. Całował ją delikatnie i co jakiś czas leciutko przyssawał się wywołując uśmiech na mojej twarzy. Po chwili jego pocałunki zeszły jeszcze niżej. Powoli składał całusy na moim dekolcie, starając się nie pozostawić nawet milimetra skóry, nie obdarzonego jego ciepłymi ustami. Lekko odchyliłam głowę do tyłu. Z narastającego podniecenia moje nogi mocniej zacisnęły się w okół Zayna, na co on zareagował:
   -Kochanie, udusisz mnie.
W tym momencie chłopak lekko zsunął sobie mnie, w taki sposób, że teraz oplatałam go w biodrach, po czym docisnął mnie ręką do siebie i zaczął składać pocałunki na moim karku i zdrowym ramieniu.
   -Mówiłem ci, że mnie pociągasz? - szepnął mi do ucha, a moje policzki zarumieniły się.
   -Nie Zayn, nie wspominałeś. - odparłam, zgrywając odważną i pewną siebie.
Jego jedna dłoń powędrowała na mój pośladek i przycisnęła mnie do jego ciała.
   -Abi strasznie mnie podniecasz. - powiedział przy moim uchu, przez zaciśnięte zęby.
Chłopak zaczął wychodzić z wody, cały czas trzymając mnie na rękach. Gdy byliśmy na brzegu, postawił mnie na piasku, a ja ponownie przywarłam do jego ust i zaczęłam go chciwie całować. Usiadłam na plaży, oddalając się by woda podczas fali nie omyła mi ramienia. Zayn nachylił się nade mną i kontynuował nasz namiętny pocałunek. Dłonią przejechałam po jego gorących, gołych plecach. Po czym zaczęłam całować jego także rozgrzany tors. Naśladowałam go, starając się składać delikatne, mokre pocałunki, a co chwila przygryzać i przysswać jego skórę. On także mnie bardzo pociągał. Z sekundy na sekundę pragnęłam go coraz bardziej. Zayn przerwał mi, a następnie zaczynając od ust, całował coraz niżej. Przeszedł przez mój dekolt, przy czym doprowadził mnie do spontanicznego podniesienia z emocji moich bioder, ponieważ wycałował dokładnie także miejsca zakryte przez stanik. Później zatrzymał się na brzuchu, gdzie zrobił dwie malinki, dodając z uroczym uśmiechem:
   -Zostawiłem ślady, więc teraz jesteś moja.
Dalej doszedł do mojego podbrzusza, a ja ze zdenerwowania chciałam skrzyżować nogi, lecz nie udało się to, ponieważ chłopak siedział między nimi. Moje podniecenie nagle gwałtownie zmalało. Chwyciłam chłopaka za ramię i przyciągnęłam do siebie. Z moich oczu wypłynęły łzy.
   -Kotku? Co się stało? Coś źle zrobiłem? - zapytał zaniepokojony.
   -Chyba, chyba nie jestem gotowa. - powiedziałam, a chłopak oparł swoje czoło o moje.
   -Wiem, że on cie skrzywdził, wiem o tym. Gdyby żył znalazłbym go i zabił własnymi rękoma. Ale Abi mnie nie masz się co bać. Nic ci złego nie zrobię. Proszę, zaufaj mi. - powiedział, po czym dodał. - jeśli nie chcesz to poczekamy, aż mi zaufasz, aż twoja psychika wyleczy się, pomogę ci wyjść z tej traumy.
   -Chcę. - powiedziałam, choć sama nie byłam do końca tego pewna.
   -Na pewno? - zapytał, by się upewnić. Przytaknęłam głową i próbowałam na nowo się rozluźnić. Sięgnęłam dłonią do gumki od majtek chłopaka, a on uśmiechnął się do mnie i pomógł mi je zsunąć, a następnie zabrał się za moje spodenki i resztę.
   -Ze spokojem kotku, nie spinaj się, bo nie wyjdzie i tylko się zdenerwujesz. - radził.
Zamknęłam oczy, a Zayn zaczął całować ponownie moją szyję, moje pożądanie ponownie powróciło. Znowu było mi z nim dobrze, a w tym momencie jeszcze lepiej. Podczas tej wspaniałej chwili myślałam o koszmarnym pierwszym razie z Hectorem, po którym byłam cała obolała i zażenowana. W końcu wyrzuciłam z siebie te myśli, gdyż ten czas nie należała do odpowiednich na takie rozmyślenia. Ucałowałam ramię Zayna, pozostawiając lekko zaczerwienione miejsce.
   -Wszystko dobrze kotku? Podoba ci się?. - wydyszał.
   -Tak jest cudownie, a u ciebie? - zapytałam, a długie jęknięcie wyrwało się z moich ust.
   -Wspaniale.
Chłopak chciwie pocałował mnie w usta, przygryzając moją dolną wargę. Przejechałam paznokciami po jego plecach, a on lekko wygiął się przysparzając mi, jak do tej pory, najwięcej niezwykłego uczucia. Moje usta otwarły się wypuszczając następne jęknięcie, zaś oczy zacisnęły się. Zayn pomału podniósł się i usiadł na piasku, biorąc mnie na swoje nogi. Tak jak poprzednio, będąc w morzu, zacisnęłam
nogi na jego biodrach. Po chwili nasze usta ponownie były złączone ze sobą i namiętnie się całowały. Jego dłoń masowała moje plecy, zjeżdżając, aż do pośladków i przyciskając mnie parokrotnie do jego dolnej parti ciała. Zaś druga jeździła po moim udzie. W jeden chwili chłopak wypuścił z siebie pare mocnych jęknięć, po czym jego oczy i szczęka zacisnęły się. W tym samym momencie ja poczułam równie silne uczucie, którego doświadczyłam przed kilkunastoma minutami. Chłopak opadł na piasek, a ja na jego klatkę piersiową, która w tej chwili mocno podnosiła się i opadała.
   -Jak się czujesz kotku? - zapytał, gdy jego oddech unormował się.
   -Fantastycznie. - odpowiedziałam z uśmiechem na twarzy.
   -Ja też, dziękuje ci. - odparł, pomógł mi się ubrać, po czym mocno przytulił mnie do serca.


OD AUTORKI: Krótki, bo krótki ale mam nadzieje, że się podobał :) Tak jak pisałam już wcześniej, przez dwa tygodnie raczej rozdział się nie pojawi, postaram się dla Was, ale nie obiecuje, dodać w następny weekend coś.
Dziękuję za komentarze i pozdrawiam! :)

7 komentarzy:

  1. akjsdksbxhconsncmdkknawwwwodkdml ZAJEBISTY! <3 *_*

    OdpowiedzUsuń
  2. Genialny!! Czekam na nexta :D Pozdrawiam :* /K. <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Genialny Genialny genialny Czekam na next kochana

    OdpowiedzUsuń
  4. Super! ♥♥ Proszę zrób ,,oczami Liam'a'' :o

    OdpowiedzUsuń
  5. Bombastyczny rozdział! !!! Twoje opowiadanie czytam od...chyba wczoraj xd i jest fantastyczne
    Zajebiście piszesz :*



    Pozdrawiam Ania Xx

    OdpowiedzUsuń